Recenzja fotoksiążki firmy Saal Digital
Od jakiegoś czasu firma Saal Digital szturmem podbija polski rynek, swoją popularność zyskując dzięki korzystnym rabatom i ciekawym akcjom promocyjnym pozwalającym przetestować produkty ze swojej oferty potencjalnym klientom. Jako zespół Hunters of Nature - łowcy natury postanowiliśmy sprawdzić jakość fotoksiążki wykonanej przez firmę z Niemiec.
Zgłoszenie do udziału w akcji
Aby wziąć udział w akcji promocyjnej należało wypełnić prosty formularz, podając w nim podstawowe dane osobowe, takie jak imię, nazwisko, czy adres mailowy oraz odpowiedzieć na pytanie o to, dlaczego chcemy skorzystać z promocji. Po wypełnieniu i wysłaniu kwestionariusza, na adres mailowy podany w zgłoszeniu wysyłana zostaje "zwrotka" z informacją, że nasze zgłoszenie zostało przyjęte i czeka na akceptację. Po pomyślnej weryfikacji, która trwa zazwyczaj kilka dni otrzymujemy kolejną wiadomość. Tym razem jest to kod rabatowy na kwotę 200PLN, który należy wpisać w odpowiednim polu podczas składania zamówienia. Warto pamiętać, że musimy go zrealizować w czasie 14 dni od momentu otrzymania go drogą mailową.
Tworzenie proejktu, czyli nasza fotoksiążka w naszych rękach
Kolejnym krokiem jest stworzenie projektu. W naszym przypadku, będzie to projekt fotoksiążki. Jeśli wcześniej nie mieliście do czynienia z tego typu fotogadżetami, a obsługa zaawansowanych programów graficznych jest wam obca, to mamy dla was dobre wieści. Firma Saal Digital przygotowała dla swoich klientów aplikację, która ułatwi wam w szybki i prosty sposób stworzenie projektu na miarę światowej klasy grafika. Program należy pobrać z oficjalnej strony firmy i zainstalować go na komputerze lub urządzeniu mobilnym. Warto zaznaczyć, że aplikacja dostępna jest na kilka systemów operacyjnych, takich jak popularny Windows 10, czy Mac OS. W przypadku Windowsa instalacja jest bardzo prosta. Po pobraniu pakietu instalacyjnego klikamy dwukrotnie na jego ikonkę, a następnie postępujemy zgodnie z instrukcjami wyświetlanymi na ekranie.
Następnym krokiem będzie uruchomienie programu i utworzenie nowego projektu. W tym celu klikamy na ikonie aplikacji SaalDesign i wybieramy jeden z produktów, który chcemy zaprojektować. Zaznaczamy opcję fotoksiążki i przechodzimy do kolejnego okna. Tym razem należy podjąć decyzję o tym, jaki wariant produktu chcemy kupić. Do dyspozycji mamy m.in. fotozeszyt czy fotoksiążkę w miękkiej okładce. Tutaj mamy pełną dowolność. Po zaznaczeniu odpowiedniego dla nas rodzaju, przechodzimy dalej. Na ekranie wyświetlą się podstawowe ceny za fotoksiążki o różnych wymiarach. Wybieramy opcję, która najbardziej nas satysfakcjonuje i przechodzimy do ostatniego etapu. Tym razem użytkownik może dowolnie spersonalizować swój projekt, dodając do niego kolejne strony na zdjęcia, wybierając rodzaj okładki, czy też decydując się na ozdobne opakowanie. Przy każdej opcji widnieje cena za wybrany dodatek. W prawym dolnym rogu można odczytać całkowity koszt fotoksiążki bez kosztów wysyłki, które wynoszą 20PLN. Pozostaje jedynie kliknąć przycisk "projektuj" i można zacząć pracować na wyglądem naszego fotogadżetu. Na ekranie powinno pojawić się okno z asystentem projektowania, który podpowiada nam z jakich dostępnych szablonów możemy skorzystać. Tutaj wszystko wybieramy zgodnie z naszymi upodobaniami, tym samym przechodząc przez kolejne kroki asystenta. Aby ułatwić sobie prace z programem, dobrym pomysłem będzie wcześniejsze przygotowanie folderu z obrobionymi zdjęciami, które chcemy umieścić w fotoksiążce. Dzięki temu, w jednym kroku będziemy mogli zaimportować wszystkie pliki. Na koniec pozostaje jedynie dopasować zdjęcia, odpowiednio je wykadrować, zmienić rozmiar, czy też ich układ, pamiętając jednocześnie o spadach. Ale spokojnie i tutaj program, a właściwie funkcja przyciągania do siatki przychodzi nam z pomocą. Dla osób, które chcą jak najlepiej dopieścić swoją fotoksiążkę, twórcy przewidzieli różne zestawy gotowych ramek, filtrów, czy też szablonów, tak, aby maksymalnie zwiększyć możliwości personalizacji produktu i jego konfiguracji pod kątem klienta. Gdy projekt jest już gotowy, klikamy przycisk "przejdź do koszyka". Teraz sprawdzamy szczegóły produktu oraz jego cenę. Jeśli wszystko się zgadza przechodzimy dalej. Jedyne co pozostało zrobić, to podać swoje dane adresowe, wybrać opcję płatności oraz wpisać kod rabatowy, który znajduje się w treści maila od Saal Digital. Gotowe!
Jak widać, tworzenie fotoksiążki z dedykowaną aplikacją, jest naprawdę proste. Program jest bardzo intuicyjny, a przyjazny dla użytkownika interfejs sprawia, że praca nad fotoksiążką okaże się łatwa, nawet dla laika.
O wadach i zaletach - recenzja
Zaprojektowanie fotoksiążki jest błyskawiczne, prawie tak samo jak czas jej produkcji i wysyłki. Swoje zamówienie złożyliśmy w poniedziałek, tuż przed godziną 17, a już kolejnego dnia otrzymaliśmy informację o tym, że produkt jest gotowy do wysyłki. W nasze ręce paczka trafiła, za pośrednictwem kuriera z firmy DHL, w czwartek około południa. To bardzo szybko, zważywszy, że przesyłka nadana została z Niemiec.
Fotoksiążka, którą zamówiliśmy kosztowała, z uwzględnieniem kosztów przesyłki, dokładnie 195PLN. Wybraliśmy produkt w orientacji poziomej o rozmiarze 28x19cm w standardowej formie, to znaczy 26 stron, z błyszczącą powierzchnią. Okładka także pozostała bez zmian - błyszcząca, bez watowania. Pozostawiliśmy także kod kreskowy, gdyż uznaliśmy, że kwota 25PLN za jego brak jest dość wygórowana.
Paczka, którą otrzymaliśmy już na pierwszy rzut oka wydawała się dobrze zabezpieczona. I faktycznie tak było. Książka została zafoliowana oraz wsunięta w piankową kieszonkę. Całość umieszczono w sztywnej, grubej kartonowej kopercie. Do przesyłki dołączona została faktura. Pierwsze co rzuciło nam się w oczy, po rozpakowaniu, to solidnie wykonana okładka, rogi nie były zagniecione, a nadrukowane na niej zdjęcie miało intensywne, dobrze oddane kolory. Jeszcze przed przystąpieniem do przeglądania zdjęć, naszą uwagę zwróciły ścięte grafiki - logo Hunters of Nature oraz znak firmy Saal Digital, które w naszym projekcie zostały umieszczone ponad linią spadu, w rzeczywistości, częściowo zostały zawinięte pod spód okładki. Po otworzeniu fotoksiążki, pozytywne emocje i radość z fotogadżetu się ulotniły. Okazuje się, że wewnętrzna strona okładki jest jednocześnie pierwszą stroną. Wygląda to mało atrakcyjnie i pozostawia spory niesmak. Podobnie sytuacja wygląda na końcu książki. Brak dodatkowej białej strony "tytułowej" oraz "końcowej", obecnej w normalnych książkach daje się odczuć. Zwłaszcza, gdy osoby przeglądające produkt odruchowo próbują "przewrócić" ostatnią stronę. Takie rozwiązanie ma jeszcze jedną wadę. Przyklejone do okładek kartki są lekko wklęsłe i inaczej odbijają światło. W naszym odczuciu jest to mało estetycznie. Nie zraziliśmy się jednak tym i kontynuowaliśmy przeglądanie, z nadzieją, że dalej będzie tylko lepiej. Na duży plus przemawia gruby papier wykorzystany przy produkcji oraz świetnie oddane kolory i jakość fotografii. Naświetlone zdjęcia są prawie identyczne z tymi, które wrzucaliśmy do projektu. Ich przeglądanie to na prawdę czysta przyjemność. Wertując kolejne strony trafiliśmy na delikatnie jaśniejsze plamy na zgięciu fotoksiążki. Najwyraźniej podczas procesu sklejania stron, klej przesiąkł przez papier pozostawiając na nich ślady. Nie rzuca się to w oczy, ale warto o tym wspomnieć, chociażby dla czystej rzetelności. Jeśli już o zgięciach mowa. Kilka zdjęć umieściliśmy tak, aby ich główny motyw znalazł się dokładnie na łączeniu stron. W tym aspekcie produkt niemieckiej firmy wypadł dobrze. Zgięcia oczywiście widać, ale jedyne, które wypadło źle to to, między okładką a pierwszą "luźną" stroną. Ważną kwestią, którą należy poruszyć jest trwałość i solidność wykonania. Biorąc fotoksiążkę do ręki, można odnieść wrażenie, że została wykonana bardzo porządnie i estetycznie. Pewne wątpliwości pozostawiają jednak bardzo delikatne, na pierwszy rzut oka, łączenia stron. Przewracając kartki, baliśmy się, że któraś z nich lada moment odpadnie. Nic takiego się nie stało, ale nie wiemy jak sposób klejenie sprawdzi się podczas wielokrotnego przeglądania produktu.
Podsumowanie
Produkty od Saal Digital mają w sobie spory potencjał. Kolory i dobrej jakości papier fotograficzny wykorzystany podczas produkcji to połowa sukcesu. Widać, że firma z Niemiec nie oszczędza na materiałach i trudno się dziwić. Nie mniej jednak, spory niedosyt pozostawił nam produkt, który mieliśmy przyjemność recenzować. Chociaż całość wydaje się być bardzo dobrze wykonana, to pewne detale należy poprawić. Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach i właśnie na lepsze dopracowanie łączenia stron czy dodanie pustych białych kartek niemiecka firma powinna zwrócić uwagę. Na zakończenie serdecznie dziękujemy Saal Digital za możliwość wzięcia udziału w akcji promocyjnej, a wszystkich czytelników zachęcamy do przyjrzenia się ofercie firmy.