By using this website, you agree to the use of cookies as described in our Privacy Policy.
A group of common redpolls sits on a bush

Z czeczotkami przygód kilka

  • Grzegorz Długosz
  • Blog

W tym roku, sieć obiegła informacja o bardzo dużej ilości czeczotek w całej Polsce. Znajomi meldowali mi o całych stadach w bliższych i dalszych okolicach. Niektórzy szczęśliwcy trafiali nawet na tundrowe kuzynki naszych zwykłych wróblaków. Niestety, nic nie zapowiadało okazji do wypadu w lepsze, od Warszawy, miejsce na czeczotki. Byłem trochę rozgoryczony z tego powodu, ale mimo to liczyłem, że uda mi się znaleźć kilka chwil, by wyskoczyć na pola w poszukiwaniu ciekawego miejsca do ich fotografowania. A to, udało mi się znaleźć zupełnie przypadkowo. Wracając do domu usłyszałem charakterystyczny głos czeczotek. Udałem się w kierunku, z którego dochodził śpiew i odnalazłem spore, jak na Warszawę, łąki porośnięte nawłocią i olszami.

Gdzie szukać czeczotek?

Zanim wybierzemy się fotografować te ptaki, warto zastanowić się , gdzie i w jaki sposób ich szukać. Przede wszystkim należy zacząć od dokładnego przejrzenia map satelitarnych okolicy w poszukiwaniu nieużytków rolnych. Warto także, w miarę możliwości, wybrać się na krótki rekonesans po wytypowanej lokalizacji. Przed wyjazdem, dobrze jest zaznajomić się z odgłosami ptaków, pojechać w potencjalne miejsce żerowania czeczotek i sprawdzić czy porasta je nawłoć - roślina ta jest kluczem w naszych poszukiwaniach. To głównie jej nasionami żywią się omawiane łuszczaki. Jeżeli, dodatkowo, w bliskiej okolicy znajdują się olsze to możemy być już prawie pewni, że w tym miejscu znajdziemy czeczotki, a nawet czyże i szczygły. Sama znajomość i umiejętność rozpoznawania głosów ptaków pozwoli na lepsze zorientowanie się w lokalnej ptasiej społeczności. Gdy wykonamy już wszystkie czynności i uda nam się zaobserwować czeczotki, możemy śmiało zabrać się za przygotowywanie sprzętu...

Sprzęt, czyli co ma pomagać

Oczywiście, czeczotki obserwować można nawet podczas spaceru z psem, a jeśli szczęście dopisze, to i zdjęcie uda nam się zrobić. Ale czy o takie kadry nam chodzi? Żeby wykonać jak najlepszą fotografię tego gatunku możemy pomóc sobie kilkoma gadżetami. Bez wątpienia warto wyposażyć się w monopod. Dzięki niemu bez problemu utrzymamy ciężki sprzęt fotograficzny, nawet przez kilka godzin. Odpowiedni ubiór także jest niezbędny. Przede wszystkim musimy zadbać o swój komfort termiczny. Fotografować będziemy przez kilka godzin, na otwartej, przewiewnej przestrzeni. Musi nam być ciepło. Ciepło, a jednocześnie wygodnie, bo za stadem czeczotek, niejednokrotnie, będziemy się musieli sporo nachodzić. O maskującym kolorze odzieży chyba wspominać nie trzeba, ale warto pamiętać o sięgnięciu po odzież o stonowanych kolorach. Wyposażeni w podstawowy możemy bez wahania ruszać w teren. Aha, nie zapomnijcie naładować, baterii, zabrać dodatkowych kart pamięci i aparatu!

Coś ode mnie, czyli jak było?

Na fotografowanie czeczotek poświęciłem, łącznie, cztery weekendy. Moją miejscówkę cechowały powalone przez wiatr olsze. Cała łąka porośnięta była nawłocią. Plan zazwyczaj był podobny. Podchodziłem około 500 metrów, do kępy upadłych drzew i tam rozkładałem sprzęt. Ptaki przylatywały zwykle już po kilku minutach i w spokoju zaczynały żerować. Stado liczyło około 250 zwykłych czeczotek i jedną tundrową. Niestety, pod koniec jesieni pogoda nie rozpieszczała. A o każdy promyk światła trzeba było walczyć. Mimo to jestem zadowolony z ilości kadrów, które udało mi się zrobić.
Jeśli chodzi o ustawienia aparatu, to starałem się pracować na trybie preselekcji przysłony. Moim celem było "zamrożenie" w kadrze tych malutkich, ruchliwych ptaszków, więc fotografowałem przy pełnym otworze i maksymalnie wysokim ISO, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu pracy i dobrej jakości zdjęć (w moim przypadku 800).
Na zakończenie, w imieniu całej ekipy Hunters of Nature, życzę dużo zdrowia, szczęścia i spokoju w nowym roku, a wszystkim fotografującym niezliczonych okazji do obserwacji pierzastych i futrzastych modeli oraz dobrego światła. Wszystkiego dobrego!

About

Integer posuere erat a ante venenati dapibus posuere velit aliquet. Fusce dapibus, tellus cursus commodo, tortor mauris sed posuere.